utworzone przez Monika Ptak Korbacz | sie 19, 2019 | Medycyna ajurwedyjska, Świadome macierzyństwo
Dziś w nocy kolejna atrakcja. Dopiero co udało mi się ogarnąć denerwujące drętwienie rąk podczas snu to moja niespełna 4 letnia córka postanowiła zapewnić mi inną rozrywkęJ Od urodzenia Wojtusia zdarzało jej się zmoczyć w nocy, ale od jakiegoś czasu wręcz nagminnie....
utworzone przez Monika Ptak Korbacz | sie 9, 2019 | Medycyna ajurwedyjska, Świadome macierzyństwo
Czasy obsesyjnego odchudzania, anoreksji, codziennego biegania półmaratonów i wagi 45 kilo z pewnością mam już za sobą:) Nawet gdyby przyszło mi raz jeszcze na myśl uzyskać 9% tkanki tłuszczowej i figurę nastolatki musiałabym dodatkowo skonstruować jakąś maszynę do...
utworzone przez Monika Ptak Korbacz | cze 28, 2019 | Medycyna ajurwedyjska, Świadome macierzyństwo
Skóra niemowlęcia jest niezwykle delikatna i podatna na różnego rodzaju drobne zakażenia. Większość z nich, tak jak skóra marmurkowata, potówki, trądzik noworodkowy czy ciemieniucha, są niegroźnymi zmianami skórnymi, które przechodzą samoistnie lub z niewielką pomocą...
utworzone przez Monika Ptak Korbacz | cze 15, 2019 | Medycyna ajurwedyjska, Świadome macierzyństwo
Żeby wrócić do formy sprzed ciąży musisz karmić piersią. Jak najwięcej. Karmienie prócz oczywistego ściągania z ciebie nadmiaru kilogramów ma jeszcze jedną ważną zaletę – dzięki oksytocynie, która wyzwala się podczas karmienia piersią szybciej zwija się macica....
utworzone przez Monika Ptak Korbacz | cze 14, 2019 | Medycyna ajurwedyjska, Świadome macierzyństwo
Poznajcie Wojtusia. Moje najmłodsze szczęście nadal jest żółte i właśnie o tym dziś. Wyższy poziom bilirubiny od razu naprowadza mnie na trop pitty – najwidoczniej przejął więcej moich genów;p Mimo karmienia i wypłukiwania bilirubiny Wojtuś ciągle zasypia...
utworzone przez Monika Ptak Korbacz | cze 10, 2019 | Aktywność fizyczna, Medycyna ajurwedyjska, Świadome macierzyństwo
Jestem niespełna dwa tygodnie po porodzie a moja pitta chciałaby, żebym wyglądała od razu jak z czasu przed ciąży… nie przybyło mi dużo kilogramów, ale ciało zmieniło się kompletnie. Nie mówiąc już o brzuszku, który wygląda jak piwny brzuch wujka Staszka:)...