Wszyscy zdają sobie sprawę z potężnej mocy ziół. Swoje dobroczynne właściwości zioła zawdzięczają zawartym w nich substancjom leczniczym – ziołolecznictwo jest chyba najstarszą formą leczenia i pobudzania do czynności autoregulacyjnych organizmu.
Odpowiednio dobrane zioła mogą wywołać bardzo skuteczny efekt terapeutyczny, ale muszą być zażywane pod okiem specjalisty, gdyż podobnie jak w innych terapiach, należy się obchodzić ostrożnie z czymś co na pozór wydaje się bardzo proste a w rzeczywistości jest złożone i skomplikowane.
David Frawley i Vasant Lad w swojej książce „Joga ziół” napisali:
Aby używać ziół (…) konieczna jest znajomość indywidualnej konstytucji danej osoby, jak również charakteru choroby, z którą mamy do czynienia. (…) Ta sama choroba występująca u osób o różnej konstytucji wymaga odmiennego leczenia.
Ja jeszcze uzupełniłabym to zdanie o wiedzę na temat vikriti – w dzisiejszych czasach to vikriti, czyli stan na „dzień dzisiejszy”, pełny zaburzeń, decyduje o doborze terapii, w tym ziołowej.
Decydując się na kurację ziołową, musisz uwzględnić swoje prakriti, vikriti i charakter dolegliwości, którą chcesz za ich pomocą wyleczyć. Wiedza, że dane zioło „działa” na taką czy inną dolegliwość nie wystarcza i nie gwarantuje skuteczności tego zioła przy twojej konstytucji, aktualnym stanie/kondycji oraz bez znajomości przyczyny choroby (zaburzeniem której z energii jest spowodowana).
Według autorów cytowanej książki punktami odniesienia przy doborze kuracji ziołowej jest wiedza o tym, jaką chorobę/dolegliwość leczy konkretne zioło oraz wiedza o tym na jaką doszę (i w przełożeniu konstytucję) ono działa. A zatem inne zioła będą potrzebne dla osoby o typie wata w leczeniu astmy oskrzelowej, a inne dla osoby o typie kapha przy tej samem dolegliwości, bo zarówno przyczyna choroby jest inna jak i wrażliwość konkretnej doszy na dane zioło jest inna.
A zatem na tę samą roślinę nie każdy z nas zareaguje tak samo. Dodatkowo mamy jeszcze jeden element układanki: liczy się także jakiej części rośliny używasz w której konkretnie porze roku, gdyż każda roślina, podobnie jak inne organizmy żywe, zachowuje swój rytm energetyczny w ciągu roku.
Energetyka ziół w trakcie roku
Energetyka roślin jest szczególnie widoczna w klimacie umiarkowanym, w tym także w Polsce i w każdym innym miejscu na ziemi, gdzie roślinność „odpoczywa” w zimie. Przeanalizuję krótko kolejne etapy.
Wiosna
Najważniejszą częścią rośliny o tej porze roku są młode pędy i liście – źródło mocy, witamin i minerałów. Liście, jako element związany z energią wata, działają ściągająco, wysuszająco i redukująco na „zimową kaphę”, dodając energii i oczyszczając. Dlatego świetnie sprawdzają się w procesie oczyszczania, który jest zalecany w Ajurwedzie o tej porze roku.
Młode liście nie nadają się do konserwacji – służą jako wzmocnienie i odnowienie sił witalnych po zimie, warto korzystać z nich na bieżąco (nietrwałość, ruchliwość, lekkość, wiotkość – to tylko niektóre z cech charakteryzujących watę, które można uchwycić w liściach).
Część roślin po okresie wypuszczania listków i pędów nadających się do spożycia przechodzi w stan dojrzałości, stając się trujące dla człowieka. Młode liście dojrzewając wchodzą powoli w okres dominacji energii pitta.
Lato
To pora owocowania i kwitnienia – pełnia sił witalnych każdej rośliny. Kwiaty i owoce rozgrzewają, napędzają do działania, stymulują – zawierają w sobie dużo energii pitta. Są też różnobarwne, zwłaszcza czerwone, pomarańczowe, żółte – barwa to również cecha charakterystyczna tej energii.
Kiedy kwiaty spełnią swoją rolę (w wyniku zapylenia powstaje z nich owoc, w którym znajdują się nasiona) i zwiędną, roślina obumiera (jeśli jest jednoroczna) albo rozpoczyna proces przygotowania się do przezimowania kumulując wartości odżywcze w części podziemnej.
Jesień
Najważniejsze zbiory w tej części roku to kłącza i korzenie – elementy kaphy przeciwstawiające się jesiennej aurze z przewagą energii wata. Kłącza jako te masywne, najbardziej uziemione są tez najbardziej trwałymi częściami rośliny – w zielarstwie wykorzystuje się je do konserwacji i przetwarzania w różnego rodzaju preparaty lecznicze. W części podziemnej rośliny gromadzi się woda, składniki odżywcze, witaminy, tłuszcze – wszystko to, co potrzebne jest do przetrwania ciężkiego okresu zimy, a zatem mamy tutaj do czynienia z energią kapha.
Warto dodać jeszcze, że poszczególne części rośliny, najbardziej energetycznie pasujące do danej pory roku, bardzo często, choć nie zawsze, będą pomagać na występujące właśnie w tym czasie dolegliwości i choroby.
Dla przykładu korzenie i kora roślin, czyli elementy odpowiadające żywiołowi ziemi i wody, oddziałują na dolegliwości o charakterze kapha (czyli np. na zaflegmienie będziemy podawać kłącze – korzeń tataraku).
Kwiaty, związane z żywiołem ognia reprezentującym barwę, smak, ciepło – oddziałują na choroby typu pitta (czyli np. na owrzodzenia i stan zapalny, poparzenia zastosujemy kwiaty nagietka).
Natomiast liście (powietrze i eter) oddziałują na dolegliwości związane z doszą wata (dla przykładu liście tulsi wykorzystuje się w leczeniu astmy oskrzelowej).