fbpx

Pięknie podane, wspaniale wygląda, ale… według ajurwedy taka kombinacja jest kompletnie niezjadliwa! Już Charaka w Samhicie w bardzo ważnym rozdziale dotyczącym ogólnych zasad żywienia (Atreyabhadrakapyiya Adhyaya) obok ogólnych założeń rasa (smak), virja (efekt trawienny) i vipaka (efekt potrawienny) zdefiniował połączenia żywieniowe jako właściwe i niewłaściwe. Te ostatnie nazwał odrębną kategorią – „viruddha ahara” i uznał je za podstawę zaburzeń metabolicznych, które prowadzą do rozwoju wszelkich chorób.

Właściwie to nie chodzi tylko o same połączenia; każdy produkt, który został poddany niewłaściwej obróbce, spożyty w niewłaściwej dawce i/lub w nieodpowiedniej porze dnia lub sezonie wegetacyjnym może prowadzić do nieprawidłowego metabolizmu, który hamuje proces przemiany materii i tworzenia się zdrowych dhatus ciała (tkanek).

Żeby było bardziej po ajurwedyjsku, czyli jeszcze większa komplikacja zagadnienia, literaturze opisano różne rodzaje Viruddha Ahara – wszystkie można znaleźć tutaj w krótkim opisie: CONCEPT OF VIRUDDHA AHARA W.S.R. TO INCOMPATIBLE FOOD autorstwa Dr. Puja Vitthal Kohakade and Dr. A. K. Burley. Zachęcam do lektury – może okaże się, że codziennie popełniasz ten sam viruddha ahara?

 

Ajurwedyjskie atrybuty

Żeby Żeby lepiej pojąć viruddha ahara musisz poznać jeszcze jedno pojęcie opisane przez Czarakę. To „dualność atrybutów”: Guna-Dvandva. Czaraka wyróżnia 10 par atrybutów: 

1. ciężki – lekki
2. zimny – gorący
3. oleisty – suchy
4. wolny – szybki
5. statyczny – ruchliwy
6. miękki – twardy
7. klarowny – mglisty
8. gładki – chropowaty
9. subtelny – gruby
10. stały – płynny

Każdy atrybut jest powiązany z daną doszą (podnosi ją lub balansuje) oraz z konkretnym żywiołem. Oczywiście atrybuty przynależą różnym działaniom, nie tylko pokarmom, ale ja omówię je w kontekście viruddha ahara, czyli niewłaściwych połączeń.

Przede wszystkim chodzi o Agni

Agni to w ajurwedzie ogień trawienny. Silny i zrównoważony agni jest gwarancją twojego zdrowia. Zbyt słaby, zbyt silny i kompletnie chwiejny ogień trawienny generuje same kłopoty.
Biorąc pod uwagę viruddha ahara, pożywienie, które spożywasz powinno być też dostosowane do możliwości twojego ognia trawiennego.
Jeśli charakteryzuje cię słaby metabolizm powinnaś unikać dodatkowo obciążających system trawienny słodkich, lepkich, cięzkich, śluzotwórczych produktów takich jak np. banan, mleko krowie.
Jeśli masz wrażenie, że wrzucasz w siebie tonę jedzenia ale niewiele z tego przyswajasz ogień trawienny jest zbyt silny. Unikaj w takim przypadku dodatkowo przyspieszających przemiany metaboliczne ostrych przypraw, suchych i nadmiernie gorących produktów np. papryczki chilli w postaci srirachy.
Mieszany ogień trawienny jest chyba najgorszy, bo kompletnie nieprzewidywalny. Miewasz okresy kiedy możesz zjeść wszystko i nawet ci się nie odbije a są dni kiedy gotowane ziemniaki wyjdą ci bokiem. W takiej sytuacji musisz być bardzo świadoma i reagować zgodnie z aktualnie panującym staniem. Na pewno unikaj zbyt lekkiego jedzenia typu chrupki, wafle ryżowe, które dodatkowo pogłębia ten mało odżywczy dla organizmu stan chaosu. I nie myśl sobie, że jeśli twój ogień trawienny jest w super stanie to możesz jest wszystko i w dowolnej ilości – na ciebie też nałożone są obostrzenia.
Na pewno nie przejadaj się – to chyba największy błąd obciążający cały system trawienny. Nie popijaj jedzenia rozrzedzając go. Stosuj odpowiednie odstępy między posiłkami (min. 3 h). Pamiętaj o zachowaniu zaleceń dietetycznych ukierunkowanych na twoje vikriti.

Desh viruddha – za dużo tego samego

Pierwszym z rodzajów niewłąściwych połączeń jest desh viruddha, czyli takie połączenie, które zawiera w sobie bardzo dużo komponentów o tym samym atrybucie.

Chodzi tutaj o połączenie kilku produktów które są bardzo suche albo bardzo ostre albo bardzo mokre itd. Łatwo w sumie wyobrazić sobie że raczej niezjadliwa byłaby mieszanka papryczki jalapeno z papryczką chilli, imbirem i ostrym sosem tabasco. Albo z kolei połączenie kaszy jaglanej z suchymi płatkami owsianymi i suchą kukurydzą. Mniej wiecej coś na tej zasadzie.

Oczywiście, takie połączenia wpływają bezpośrednio na tworzenie się nierównowagi żywiołów a co za tym idzie – energii.

Kala – niezgodnie z porą roku

„Kala” to zbiorcza nazwa na spożywanie i używanie produktów niezgodnie z porami roku. Właściwie znów wydaje się logiczne, że rozgrzewające produkty powinnaś spożywać kiedy jest zimno, a wychładzające kiedy jest ciepło. Ale niestety ta zasada jakoś powoli się zaciera – razem ze zmianami klimatycznymi.

Do kala również przynależy spożywanie zbyt kwaśnych produktów latem, kiedy pitta jest „wysoka” i zbyt słodkich produktów zimą – kiedy przeważa kapha. Zimne, lekkie, słodkie – to między innymi atrybuty produktów na lato; suche, lekkie i gorzkie – na wiosnę; ciepłe, ostre do atrybuty na zimę. Czyli jemy przeciwnie do panujących warunków 🙂

Matra viruddha – „bo tak” 😉

Jest takie pojęcie używane w ajurwedzie na określenie specyficznego, niewyjaśnionego działania, które pojawia się po tym, jak spożyte dwie substancje, o tym samym smaku, energii i efekcie potrawiennym wykazują zupełnie różne właściwości. To prabhaw.
Ajurweda nie zna wyjaśnienia dlaczego takie działanie ma miejsce – wykracza ono poza wszystkie poznane teorie. Ghee w ilości dwóch łyżeczek rozpuszczonych w szklance mleka jest lekko przeczyszczające, natomiast w mniejszej ilości, nawet łyżeczki, zatwardzające. Podobnie ghee w połączeniu z miodem w ilości innej niż równa jest uzdrawiające, natomiast w połączeniu 1:1 jest toksyczne.
Odpowiedzią na pytania dlaczego tak jest, jest prabhaw – czyli nie ma na to, z punktu widzenia ajurwedy, żadnego logicznego wytłumaczenia, jest za to ukryte, dynamiczne, specyficzne działanie przynależne danej substancji.
Wszystkie kamienie szlachetne, kryształy i mantry uzdrawiają właśnie dzięki swojemu prabhaw. Prabhaw pięknie uzupełnia się z Matra Viruddha – czyli określeniem stosowanym na wskazanie połączenia, które występuje w niewłaściwych proporcjach. Innymi słowy połączenie miodu i ghee w równych ilościach należy do kategorii niewłaściwych połączeń Matra Viruddha ale dlaczego tak jest wyjaśnia tajemnicze Prabhav (czyli jest bo jest i już:)

Satmya Viruddha – niezgodnie z prakriti

Po konsultacji ajurwedyjskiej wiele osób ma jeszcze większy mętlik niż w głowie niż przed. Bo przed to mniej więcej było jasno, że są jakieś dosze i do nich trzeba ułożyć dietę i będzie ok. A tu się okazuje, że oprócz tych doszy to jeszcze ktoś rzuca jakimiś niezrozumiałymi pojęciami prakriti, vikriti, wiszama agni albo że w ogóle to najlepiej schowaj się do szafy:) I po prostu stoisz tak bezradna patrzysz na swoje notatki i kompletnie nie wiesz czy teraz to powinnaś jeść zgodnie z wymogami swojej doszy czy też zwracać uwagę na swój metabolizm czy może kierować się wskazaniami w zaburzeniach jakie mają miejsce w vikriti.
Odpowiedź niestety nie jest jednoznaczna i zawsze ale to zawsze co podkreślę zależy wszystko od indywidualnego przypadku. Może być tak, że masz np. bardzo silną pittę w prakriti i chwilowe zaburzenia kapha vikriti. Zalecono ci dietę i wskazania dla zaburzonej kaphy, ale tym samym przy bardzo silnie dominującej pitta w prakriti bardzo szybko dochodzi u ciebie do pojawienia się stanów zapalnych albo „wypalenia”.
W takim wypadku takie zalecenia są błędne i należą do kategorii Satmya Viruddha – czyli niezgodnych z prakriti i wpływających nań źle. Taka podpowiedź do konsultantów z mojej strony: jeśli nie wiecie jaką dietę ustawić pacjentowi, żeby nie pogrążyć go w chaosie zawsze warto zacząć od innych wskazań typu aktywność, masaże, zabiegi i sprawdzić czy po jakimś czasie pacjent wraca do prakriti. Jeśli nie pomagają wtedy rozgrzebcie dietę na czynniki pierwsze i kierując się zasadą pokonaj vikriti ale z tyłu głowy zawsze miej prakriti dopasujcie dietę omijając Satmya Viruddha.

Dosh viruddha – nasilanie nierównowagi dosz

Na całe szczęście w ajurwedzie są też czarno-białe działania bitewne. Takie proste, mało skomplikowane i bardzo intuicyjne. Należą do kategorii Dosh Viruddha i oznaczają ni mniej ni więcej, że jeśli widzisz, że któraś dosza zaczyna u ciebie wychodzić z równowagi, zaczyna dominować i tłamsić pozostałe to nie możesz dodatkowo przyzwalać jej na to spożywając produkty, które zamiast balansować – podnoszą ją jeszcze bardziej. Czyli mają takie same właściwości jak dosza.
Dla przykłądu jesteś kanapowcem, gromadzisz dzielnie własne kilogramy niczym chomik przygotowując się na koniec świata wprowadzając niezły gratis w postaci nadmiaru energii kapha do swojego stylu życia. Oczywistym jest, że jeśli będziesz spożywać produkty zawierające cechy kapha, a więc słodkie, lepkie, śluzotwórcze, zimne itd będziesz pogłębiać swój stan. I wtedy nie pozostanie nic innego jak zapaść w sen zimowy:):)
Na tej samej zasadzie jeśli jesteś wychudzoną wiecznie zabieganą watą, która nie ma czasu nawet porządnie skorzystać z toalety nietety zbyt suche, lekkie i ostre jedzenie nie będzie najlepszym pomysłem na wyprowadzenie cię ze stanu nieważkości.

Samskar viruddha – niewłaściwa obróbka

Bywały dni które od rana do wieczora spędzałam w kuchni, zwłaszcza w tym okresie życia kiedy prowadziłam catering. Kuchnia była nie tylko miejscem pracy ale też odpowiednio przygotowaną „świątynią dla pożywienia”. Bo cóż to za kuchnia jeśli nie ma w niej serca.
Ajurweda, uczy że przygotowywanie posiłków jest tak samo ważne jak proces ich konsumpcji – a może nawet ważniejsze.
Sam proces przygotowania posiłków zmienia i dynamizuje cechy produktów, które zostały w nich użyte. Na przykład inne właściwości ma cebula surowa, a inne gotowana. Podobnie cała szeroka gama różnych produktów i substancji poddanych różnym procesom obróbki. Taki proces „przemiany” właściwości w związku z obróbką produktów może być dobry, właściwy, ale także niewłaściwy – wtedy nazywany jest w ajurwedzie Samskar Viruddha.
Samo słowo samskara ma wiele poziomów znaczeniowych w zależności od tego czy odniesiemy je do hinduizmu czy do buddyzmu albo może do niektórych szkół filozoficznych ale w zasadzie możnaby określić go wspólnym mianem „formowania” czegoś. A więc Samskar Virrudha oznacza nieodpowiednie przygotowanie/obróbkę danego pożywienia np. podgrzewając olej roślinny zawierający dużą ilość kwasów omega-3 który powinno się jeść na surowo.

Avastha viruddha – niedopasowanie posiłku do aktywności

Generalnie Avastha viruddha odnosi się do przypadku kiedy przy zwiększonej aktywności a tym samym zwiększonym zapotrzebowaniu na główne składniki odżywcze nie dostarczasz organizmowi ich odpowiedniej dawki. Do tej kategorii zaliczają się również wszystkie diety odchudzające np. 1000 kcal albo inne, dzięki którym szybko schudniesz ale zrobisz sobie sama przysłowiowe „kuku”. Oczywiście termin ten ma swoją drugą stronę medalu – nieadekwatne jest również spożywanie wysokoenergetycznych i bogatych w makroskładniki posiłków jeśli twoja aktywność w ciągu dnia opiera się na wstaniu z kanapy po pilot do telewizora. Niby logiczne i Ameryki nie odkrywam, ale zauważ jak bardzo często popełniamy ten właśnie błąd żywieniowy, zwłaszcza jesienią i zimą spożywając dużo więcej niż nam potrzeba a potem wiosną i latem jedząc mniej niż nam potrzeba:)

Poznaj sattwiczną, ajurwedyjską kuchnię w praktyce

Sprawdź szczegóły