Nawet jeśli przyszła mama przeszła okres ciąży względnie bezstresowo, dopiero teraz, jak już Maleństwo jest na świecie, czeka ją prawdziwe wyzwanie. Stresy, lęki, niepokój, nieprzespane noce i ogólne przemęczenie skutkują nagromadzeniem się złych emocji i obniżeniem poziomu ojas. To z kolei wpływa negatywnie na relacje z Maleństwem a ono jest bardzo wrażliwe i odbiera emocje matki z kilkukrotną siłą. Na tym poziomie, rzeczywiście kumulacja „nieprzetrawionych” doznań może skutkować fizyczną dolegliwością, np. kolką o nieznanej etiologii.
W sytuacjach zaburzonych z różnych powodów hormonów jak to ma miejsce po porodzie, ajurweda radzi przede wszystkim budowanie silnego ojas. Ojas w naszym fizycznym ciele ujawnia się jako źródło energii życiowej, które obdarza siłą serce, reguluje naturalny rytm jego bicia, odżywia całą muskulaturę, zapewnia prawidłowe funkcjonowanie nerek, wątroby oraz systemu odpornościowego. Osoba o słabym ojas jest pozbawiona wewnętrznej równowagi i pewności, co uwidacznia się również w jej niespokojnym sposobie poruszania się, „wybuchowym”zachowaniu. Ojas odżywia się nie tylko składnikami zdobytymi z pożywienia ale także odpowiednimi formami relaksu oraz dbałością o zmysły i duchowe wartości jak miłość czy współczucie. Powinno się też uaktywnić kiedy mama patrzy na swoje nowonarodzone Maleństwo. Wraz z zanikiem ojas, nasze zdrowie ulega osłabieniu, zostaje zaburzona naturalna równowaga. Również konflikty na tle emocjonalnym, wybuchy gniewu i złości mogą poważnie zaburzyć ojas i dochodzi wtedy do sytuacji, kiedy nie mamy „płaszcza ochronnego”, nie tylko dla siebie ale i dziecka, dla którego jesteśmy całym światem. Mały człowiek bazuje tylko na matce i jeśli ona nie da mu ochrony samo nie jest w stanie jej wytworzyć bez miłości, poczucia bezpieczeństwa i akceptacji!
Aby wzmocnić lub przywrócić do równowagi ojas niezbędne są techniki medytacyjne i oddechowe, uprawianie jakiś wyciszających ćwiczeń np. jogi, kontakt z naturą, odpoczynek i dobry sen. Z naturalnych metod dobre jest ciepłe mleko z masłem ghee, niektóre zioła jak np. shatavari, aswagandha i brahmi oraz lekkostrawna dieta. Można też oddać się w ręce dobrym masażystom (masaże z dodatkiem olejów dla waty), ale dopiero po 6 tygodniach od porodu. Wpatrywanie się w dziecko, tulenie go i karmienie długą piersią również przyniesie spokój. I mama pitta radzi: „don’t push yourself”, daj sobie czas, nie naciskaj, że musisz to, że musisz tamto… rada, która przychodzi dopiero, jak za bardzo chcesz wszystko na już i na teraz, a twoje dzieci potrzebują cię akurat w tym momencie leżąc z 40 stopniową gorączką….