Zapach kadzidłowca kojarzy mi się z pobytem w północnych Indiach. Pamiętam też, że z okna miałam widok na rozłożyste drzewo po którym wspinały się dzieciaki. Jakiś staruszek krzyczał do nich coś, czego zupełnie nie rozumiałam, ale wnioskuję, że chodziło o to, żeby zeszły z drzewa, bo jest ważne. Wtedy zapytałam gospodarza, co to za drzewo. Odpowiedział mi tylko, że nic nie rozumiem i że jeszcze bardzo dużo muszę się nauczyć. Że tu, w Indiach, wszystko jest do czegoś potrzebne i wszystko ma swoje zastosowanie. I że powinnam zacząć przytulać się do tego drzewa to mi wyleczy palce (miałam rematoidalne zapalenie stawów).
Nie przytulałam się, bo się wstydziłam. A powinnam, bo żywica z tego drzewa, czyli kadzidłowca indyjskiego, zawiera substancje aktywne w postaci kwasów boswelinowych, wykazujące działanie silnie przeciwzapalne i przeciwnowotworowe. W medycynie ajurwedyjskiej to właśnie kadzidłowiec jest uznawany za remedium na stany zapalne kości i stawów oraz na dolegliwości związane z bardzo bolesnym rematoidalnym zapaleniem stawów (w teorii jest to choroba nieuleczalna, jednak jak widać na moim przykładzie można ją zwalczyć). Olejki dodaje się do olejów używanych do masaży uśmierzających ból kręgosłupa oraz masaży stawów. Dodatkowo, kadzidłowiec wspomaga procesy regenaracji potreningowej w mięśniach i zapobiega niepożądanym stanom zapalnym czy zwyrodnieniowym – to wszystko sprawia, że boswelia jest jednym z najlepszych naturalnych sprzymierzeńców aparatu ruchowego człowieka.
Ja jednak wróciłam myślami do kadzidłowca w innym kontekście. Ostatnio mam do czynienia z wieloma przypadkami chorób autoimmunologicznych związanych z układem trawienia, w tym z achalazją przełyku, chorobą Leśniowskiego – Crohna, zespołem jelita drażliwego itd. Poszukując pomocy dla ludzi dotkniętych tymi przypadłościami znalazłam badania dotyczące wpływu boswelii na tego rodzaju przypadłości. W badaniach (Gerhardt H. Seifert F. Buvari P. Vogelsang H. Repges R. Therapy of active Crohn disease with Boswellia serrata extract H 15; Z Gastroenterol. 2001 Jan;39(1):11-7) dowiedziono skuteczność w leczeniu owrzodzeń i stanów zapalnych jelita grubego porównywalną do niesteroidowych leków przeciwzapalnych medycyny konwencjonalnej, ale bez szkodliwych skutków ubocznych!
Co więcej, czytając opracowania natknęłam się na informacje o antynowotworowym i wspomagającym leczenie astmy działaniu kwasów boswelinowych. Zainteresowanych odsyłam do literatury dostępnej min. na stronach https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed po wpisaniu nazwy łacińskiej.
W sprzedaży dostępne są wyciągi z żywicy w postaci kapsułek.